O-50,  ZPA z Holmdel 1 : 0 !

Kolejne zwycięstwo odniosła drużyna ZPA Perth Amboy O-50 w meczu ligowym. Dzieki uprzejmości chłopaków z ZPA poniżej przedstawiamy relacje z meczu a klikając na link pod tekstem zapraszamy do galerii zdjęć  meczu z Holmdel.

Mecz z Holmdel.
W dzisiejszym meczu przeciwko drużynie Holmdel doszło do tego, że ukradliśmy zwycięstwo i to dwukrotnie. A to dlatego, że po pierwsze ten mecz w ogóle nie powinien się odbyć z racji nadciągającej ulewy, ale pomimo, że graliśmy w ciągle przybierającym na sile deszczu, to jednak tem mecz zdołaliśmy zaliczyć. A po drugie, to nie mieliśmy prawa wygrać tego spotkania - mając jedynie jedenastu zawodników, z wcześniej kontuzjowanym Karolem Kaczmarskim w roli bramkarza, a do tego grając prawie całą drugą połowę w dziesiątkę. Jednak w tym meczu udowodniliśmy, że czasami samozaparcie i silna wola poszczególnych zawodników potrafi nadrobić nawet te liczebne braki.
Od samego początku przebieg gry na boisku był bardzo wyrównany, bo drużyna Holmdel, dysponując 'długą ławą' i widząc nasze przerzedzone szeregi, stawała dosłownie na głowach by wreszcie po raz pierwszy pokusić się o zwycięstwo. My natomiast będąc świadomi, że nie mamy nikogo do zmiany i że w drugiej połowie będziemy grać osłabieni, graliśmy taktycznie wzmacniając obronę Rafałem Pacholakem i Tomkiem Michną, a w ataku zostawiając jedynie nowicjusza Gienka Sewastianika. Do tego nasi pomocnicy, Jurek Cieśla, Marek Jakiel i Miro Tavel dwoili się i troili - coraz stwarzając liczne zagrożenia pod bramką przeciwnika, by w chwilę potem zasuwać przez całe boisko do wspomagania naszej obrony w zażegnywaniu równie licznych ataków na naszą bramkę. Jednak przez prawie całą pierwszą połowę bramek nie było. Najbliższej strzelenia gola był Jurek Cieśla, który kilkakrotnie oddał silne strzały, ale za każdym razem minimalnie ponad poprzeczką. My z kolei potrafiliśmy utrzymać czyste konto głównie dzięki świetnej postawie całej naszej obrony z Rafałem Pacholakiem na czele, który wielokrotnie rozbijał ataki przeciwnika, a raz wybił piłkę już z linii bramkowej, a także kilku wprost wspaniałym interwencjom naszego przybranego bramkarza, Karola Kaczmarskiego , których podczas jednej z tych parad chyba tylko koniuszkami palców zdołał przenieść bardzo silny strzał ponad poprzeczkę. Tuż przed przerwą wreszcie wyszliśmy na prowadzenie, kiedy to po kolejnym już zagraniu z kornera piłkę na granicy pola karnego wywalczył Miro Tavel i po ograniu kilku obrońców oddał silny strzał na bramkę. Piłka jeszcze otarła się o jednego z zawodników Holmdel i wylądowała tuż przy słupku w bramce przeciwnika. Na przerwę schodzimy więc prowadząc 1:0!
Po zmianie stron prawie całą drugą połowę przyszło nam grać w osłabieniu - a bo to zanim Jarek Wełna po kilkunastu minutach zszedł z boiska (sprawy osobiste), to jeszcze wcześniej Marek Jakiel zmuszony był pauzować przez 10 min. za żółtą kartkę. Teraz nasz zespół, widząc co jest pisane, tym bardziej postawił na obronę, gdzie obok Rafała Pacholaka, to także boczni obrońcy, Andrzej Madej i Staś Czyszczoń i wspomagani przez pomocników wprost gryźli murawę starając się zachować wynik. I udało się! Do tego to sami też zdołaliśmy przeprowadzić kilka groźnych kontrataków, ale strzał Gienka Sewastianika wylądował na poprzeczce, a nasz weteran, Kaziu Pawelczyk - zmuszony dziś grać cały mecz, zaprzepaścił niemalże stuprocentową szansę, kiedy to znalazłszy się z piłką tuż przy słupku zwlekał ze strzałem i w końcu trafił ... w obrońcę(!). Podejrzewam, że to był już skutek przemęczenia.
Dzisiaj cała nasza drużyna zasłużyła na pochwałę, ale bohaterami spotkania, obok strzelca bramki, Miro Tavela, bezsprzecznie byli wszechstronni i waleczni Rafał Pacholak i Jurek Cieśla.
Następny mecz przeciwko Matawan rozegramy w Veterans Park i mamy nadzieję, że już w bardziej licznym składzie. Inaczej nie da rady i chyba przyjdzie nam szukać wzmocnień.
Ponieważ dziś deszcz nieco przeszkadzał w pstrykaniu zdjęć, to dodałem kilkanaście fotek z powrotnej podróży z tego meczu - ot, taki 'smak jesieni' jako ukłon w stronę naszych 'zamiejscowych' sympatyków.
https://photos.app.goo.gl/7x3aFrWOnqaNXuA62